Jak uniknąć ataku ze strony niedźwiedzia, podczas gdy go napotkaliśmy?
To całkiem proste.
Przede wszystkim należy zachować trzeźwość umysłu i nie panikować. Nie robić przy tym gwałtownych ruchów i nie hałasować, by niedźwiedź nie czuł z naszej strony zagrożenia i nie ruszył do ataku. Najgorzej jest w momencie, gdy napotkamy niedźwiedzicę z małymi, co również jest możliwe, a wtedy matka nie ma litości dla oprawcy, jeżeli chodzi o bezpieczeństwo jej dzieci i własne tak samo.
Jeżeli znikąd wtargniemy na teren, który zamieszkuje niedźwiedź, poczuje on bezpośrednie zagrożenie i atak na jego osobę. Oczywistym jest wtedy, że będzie się bronił przed obcym. Dlatego ważnym jest, by najlepiej w ogóle nie doprowadzić do takiego spotkania - a zatem nie zapuszczać się w nieznane tereny bez chociażby odpowiedniego ekwipunku, nie chodzić po lasach i górach w nocy, a także nie schodzić pod żadnym pozorem z wyznaczonych szlaków - w końcu po to one są, byśmy chodząc nimi nie natrafili na niebezpieczeństwo. Oczywiście i niedźwiedź może nie raz i nie dwa na takim się znaleźć. Dodać należy także, że wędrowanie nie po szlaku, a dodatkowo pod wiatr, co sprawia, że zwierzę nie może nas wyczuć, co jest dla niego jeszcze większym zaskoczeniem i przestrachem podczas spotkania z nami.
Powracając jeszcze na moment do chodzenia po wyznaczonym szlaku - jeżeli z niego schodzimy, a możemy mieć taką konieczność, musimy przy tym wydać jakiś odgłos, oświadczyć, iż wchodzimy na terytorium nienależące do nas, aby przygotować niedźwiedzia na ewentualną konfrontację z nami. Jak już wcześniej wspominałam, najgorszej jest, gdy się go całkowicie zaskoczy.
A więc przeanalizujmy sytuację najłagodniejszą - Ty widzisz niedźwiedzia, on nie widzi Ciebie. Zachowujesz od niego bezpieczną odległość, a on nie zorientował się jeszcze, że jesteś w jego pobliżu. Wówczas najbardziej cicho jak możesz, wolnymi krokami oddal się z tamtego miejsca, nie robiąc przy tym hałasu i rozgardiaszu. Przecież nie chcesz, by niedźwiedź Cię zauważył, prawda? Jeżeli natomiast masz potrzebę pójścia właśnie tam, gdzie napotkałeś niedźwiedzia, najlepiej odczekaj jakiś czas, a dopiero potem spróbuj z drugim podejściem. Choć najbardziej racjonalnym jest zwyczajne zmienienie trasy, o ile to możliwe.
Jeżeli natomiast zwierzę zdążyło cię dojrzeć i wyczuć, nie patrz mu prosto w oczy. To typowy błąd, a zachowanie to niedźwiedź może uznać jako śledzenie i obserwowanie go, co nie będzie dla niego powodem do radości. Również odwracanie się do niego tyłem, czy też bokiem nie wyjdzie Ci na dobre. Lecz stanie w miejscu też nie jest rozwiązaniem, ponieważ wówczas zwierzę zrobi pierwszy krok. Choć zawsze możliwym jest, że nie będzie Tobą zbytnio zainteresowany i odejdzie. Przy powolnym oddalaniu się od niego, w stronę oczywiście naszego antagonisty, możesz wykonywać powolne i spokojne ruchy, byleby nie były one zbyt gwałtowne, porywcze, żeby też nie przypominały rzucenia wyzwania wobec niego, czy też zaprezentowania swojej wyższości! Jednak zalecam wyprostowanie się, danie tym samym znać niedźwiedziowi o sobie, również mówienie cichym i całkowicie odprężonym głosem jest wskazane. Także ucieczka nie wchodzi tu w grę, ani tez używanie rzeczy pokroju gazu pieprzowego, czy też pistoletu. To traktujemy tylko i wyłącznie jako ostateczność, której i tak najlepiej uniknąć, bo przecież krzywdzenie tak wspaniałych zwierząt bez większego powodu nie jest dobrym rozwiązaniem. Sam niedźwiedź może spróbować Cię testować, choćby szarżą na Ciebie (przy której stój w miejscu i nie uciekaj), czy też podniesieniem się do góry, na tylnych łapach - to akurat nie jest próba wypłoszenia, a chęć lepszego przyjrzenia Ci się oraz zwiększenia swojego pola widzenia.
Oczywiście nie można liczyć na to, że każdy niedźwiedź, na jakiego trafisz, będzie miły i potulny. Może zdarzyć się również sytuacja z atakiem z jego strony. Co wtedy? Osobiście nie polecam walki z nim. I nie chodzi tu o to, by ich nie krzywdzić. Będąc samemu, w górach, czy też w lesie, z praktycznie niczym pod ręką, nie mamy z tak potężnym zwierzęciem szans. Można natomiast spróbować odwrócić jego uwagę jakąkolwiek rzeczą, kładąc ją w pewnej odległości przed sobą (aby tylko nie rzucając), przy tym przyjmując pozycję obronną - położyć się na ziemi, na brzuchu, skulonym, rozchylając nogi, a ręce składając w okolicach karku, od jego tyłu - jeżeli niedźwiedź będzie wyjątkowo agresywny, w najgorszym wypadku ucierpią Twoje dłonie, a nie szyja. Twarzą zawsze bądź w dół, gdyż to nią będzie atakowało zwierzę. Jeżeli masz na sobie plecak, to bardzo dobrze, ponieważ będzie on ochraniał wówczas Twoje plecy i kręgosłup. Dobrym wyjściem jest również udawanie martwego, a wtedy mała jest szansa, że będzie chciał Cię rozszarpać i wypruć Ci wnętrzności. Może przy tym trącać człowieka łapą i obwąchiwać, dlatego też cały czas należy uważać na swoje poczynania. Dlatego też gdy będzie on w Twoim pobliżu w takiej sytuacji, należy odczekać, aż spokojnie się oddali i zniknie z Twojego pola widzenia. Gdy to nastąpi, możesz spokojnie odejść z tego miejsca, jednak wciąż zachowując ciszę, bo w końcu zawsze może Cię z powrotem zaskoczyć, czy też Ty jego. Zresztą kto powiedział, że w miejscu, gdzie się znajdziesz, nie będzie więcej niż jednego niedźwiedzia?
Dziękuję, jeżeli ktoś przeczytał ten "poradnik" do końca. Inspirowałam się oczywiście swoimi wiadomościami i wiedzą, zaledwie jedno czy dwa zdania zaczerpnęłam z innych źródeł. Myślę, że może być to przydatne, zatem będę niezwykle rada, jeżeli ktoś dzięki powyższym wskazówkom uniknie niepotrzebnej walki z niedźwiedziem.
Chcecie więcej takich poradników, czy wskazówek z mojej strony?
Wystarczy zaproponować mi co nieco, a ja z chęcią to zrealizuję.
Najlepiej zrobić to w dziale "Kontakt", by uniknąć niepotrzebnego spamu w komentarzach, gdzie wyrażamy przecież swoje opinie i odczucia na temat danego artykułu.
Wystarczy zaproponować mi co nieco, a ja z chęcią to zrealizuję.
Najlepiej zrobić to w dziale "Kontakt", by uniknąć niepotrzebnego spamu w komentarzach, gdzie wyrażamy przecież swoje opinie i odczucia na temat danego artykułu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz